Jak głosi jedna
Z historycznych bujd,
Hen w średniowieczu
Żył niedobry bardzo wójt.
Gnębił poddanych,
Ostro trzymał straż,
Z rzadka ku ludziom
Swoją złą obracał twarz.
Leciały krnąbrne głowy
Rach-ciach-ciach,
Aż w obejściach wójtowych
Zapanował blady strach.
Trwałby ten strach
Po koniec wójta dni,
Aż pojawił się w gminie
Jakiś facet z innej wsi,
Co wszystkim ludziom
Miał powtarzać tak:
Ej wy, wy ludzie tych
Pogróżek nie kupujta
I choć szaleje wójt
Wy wójta się nie bójta!
Ej wy, wy ludzie se
Złym strachem głów nie trujta
I choć zabija wójt,
Wy wójta się nie bójta!
Ej wy, wy ludzie raz
Się w kupę wziąć spróbujta,
Niech wójt nie gnębi was,
Wy same zapanujta tu!
Jak głosi jedna
Z średniowiecznych bujd
Na białej brzozie
Czarną nocą dyndał wójt.
Następcą został
Ten, co wzniecił bunt,
A gdy już poczuł
Pod stopami twardy grunt,
Znów poleciały głowy
Rach-ciach-ciach
A w obejściach wójtowych
Nastał jeszcze większy strach.
Trwałby ten strach
Po koniec wójta dni,
Aż pojawił się w gminie
Jakiś facet z innej wsi,
Co wszystkim ludziom
Miał powtarzać tak:
Ej wy, wy ludzie tych
Pogróżek nie kupujta
I choć szaleje wójt
Wy wójta się nie bójta!
Ej wy, wy ludzie se
Złym strachem głów nie trujta
I choć zabija wójt,
Wy wójta się nie bójta!
Ej wy, wy ludzie raz
Się w kupę wziąć spróbujta,
Niech wójt nie gnębi was,
Wy same... daba daba da daba da!
Taki z tej bujdy
Morał można brać,
Że nie wiadomo,
Kogo bardziej trza się bać.
Czy tego wójta,
Co na ludzi grzmi,
Czy tych facetów
Z całkiem innej wsi..
Z historycznych bujd,
Hen w średniowieczu
Żył niedobry bardzo wójt.
Gnębił poddanych,
Ostro trzymał straż,
Z rzadka ku ludziom
Swoją złą obracał twarz.
Leciały krnąbrne głowy
Rach-ciach-ciach,
Aż w obejściach wójtowych
Zapanował blady strach.
Trwałby ten strach
Po koniec wójta dni,
Aż pojawił się w gminie
Jakiś facet z innej wsi,
Co wszystkim ludziom
Miał powtarzać tak:
Ej wy, wy ludzie tych
Pogróżek nie kupujta
I choć szaleje wójt
Wy wójta się nie bójta!
Ej wy, wy ludzie se
Złym strachem głów nie trujta
I choć zabija wójt,
Wy wójta się nie bójta!
Ej wy, wy ludzie raz
Się w kupę wziąć spróbujta,
Niech wójt nie gnębi was,
Wy same zapanujta tu!
Jak głosi jedna
Z średniowiecznych bujd
Na białej brzozie
Czarną nocą dyndał wójt.
Następcą został
Ten, co wzniecił bunt,
A gdy już poczuł
Pod stopami twardy grunt,
Znów poleciały głowy
Rach-ciach-ciach
A w obejściach wójtowych
Nastał jeszcze większy strach.
Trwałby ten strach
Po koniec wójta dni,
Aż pojawił się w gminie
Jakiś facet z innej wsi,
Co wszystkim ludziom
Miał powtarzać tak:
Ej wy, wy ludzie tych
Pogróżek nie kupujta
I choć szaleje wójt
Wy wójta się nie bójta!
Ej wy, wy ludzie se
Złym strachem głów nie trujta
I choć zabija wójt,
Wy wójta się nie bójta!
Ej wy, wy ludzie raz
Się w kupę wziąć spróbujta,
Niech wójt nie gnębi was,
Wy same... daba daba da daba da!
Taki z tej bujdy
Morał można brać,
Że nie wiadomo,
Kogo bardziej trza się bać.
Czy tego wójta,
Co na ludzi grzmi,
Czy tych facetów
Z całkiem innej wsi..
envoyé par Krzysiek - 16/2/2019 - 12:31
×
Parole di Wojciech Młynarski
Musica di Andrzej Zieliński
leader del gruppo Skaldowie
Il testo da YT.