Mniam mniam, papu, mniam,
nie zapłaczą dzieci nam,
ich serduszka i paluszki,
wypełniły nasze brzuszki.
La la la idzie pchła,
ani dobra, ani zła,
wojna zjada dzieci,
kosteczki wrzuca do śmieci
i to słuszna sprawa jest,
no bo wojna lubi jeść
no bo wojna lubi jeść.
Jest taka jama,
koło niej brama,
gdzie siedzi matka
i liczy latka,
latka jej dzieci,
które na śmieci,
wojenka sroga,
rękami wroga,
rzuciła hen,
rzuciła hen
Dwa latka
trzy latka
i roczek i pół
i latek pięć
i latek sześć,
a wojence chce się jeść
i osiem latek,
urwis i skrzatek
pa pa pa pa poszła pchła,
…poszła pchła…
pa pa pa
pa pa
pa
nie zapłaczą dzieci nam,
ich serduszka i paluszki,
wypełniły nasze brzuszki.
La la la idzie pchła,
ani dobra, ani zła,
wojna zjada dzieci,
kosteczki wrzuca do śmieci
i to słuszna sprawa jest,
no bo wojna lubi jeść
no bo wojna lubi jeść.
Jest taka jama,
koło niej brama,
gdzie siedzi matka
i liczy latka,
latka jej dzieci,
które na śmieci,
wojenka sroga,
rękami wroga,
rzuciła hen,
rzuciła hen
Dwa latka
trzy latka
i roczek i pół
i latek pięć
i latek sześć,
a wojence chce się jeść
i osiem latek,
urwis i skrzatek
pa pa pa pa poszła pchła,
…poszła pchła…
pa pa pa
pa pa
pa
×
