A kiedy zgasną wszystkie oczy,
Co przyglądały się zbrodni,
Tyran z krwi obmyty wkroczy
Przed ślepy osąd historii.
Ta z kart swoich nie wyczyta
Smrodu ze zbiorowych grobów,
Bo któż zdołałby opisać,
Czego wypowiedzieć nie sposób?
Samotności dziecka na granicy dzieciństwa,
Strachu ludzi kryjących się w piwnicach
I uczucia, jakie rodzi się w człowieku
Gdy na niebie zamiast śpiewu ptaków, świst samolotu.
Samotności dziecka na granicy dzieciństwa,
Strachu ludzi kryjących się w piwnicach
I uczucia, jakie rodzi się w człowieku
Gdy na niebie zamiast śpiewu ptaków, świst samolotu.
Morał na nic tu się nie zda,
Nie straszne mu nasze oceny,
Z tymi dzisiaj się mierzą
Ci, których zbrodni nie czujemy,
A wysławiamy wielkie czyny,
Podboje sławimy w pieśni,
Z dystansu wieków nie widzimy
Tragedii, co nawet nam się nie śni.
Gwałconych kobiet i wsi spalonych,
Bólu kastrowanych, cierpienia oślepionych,
Szubienic i zaostrzonych pali,
Nie widzimy dumni w roty zasłuchani.
Gwałconych kobiet i wsi spalonych,
Bólu kastrowanych, cierpienia oślepionych,
Szubienic i zaostrzonych pali,
Nie widzimy dumni w roty zasłuchani.
Co przyglądały się zbrodni,
Tyran z krwi obmyty wkroczy
Przed ślepy osąd historii.
Ta z kart swoich nie wyczyta
Smrodu ze zbiorowych grobów,
Bo któż zdołałby opisać,
Czego wypowiedzieć nie sposób?
Samotności dziecka na granicy dzieciństwa,
Strachu ludzi kryjących się w piwnicach
I uczucia, jakie rodzi się w człowieku
Gdy na niebie zamiast śpiewu ptaków, świst samolotu.
Samotności dziecka na granicy dzieciństwa,
Strachu ludzi kryjących się w piwnicach
I uczucia, jakie rodzi się w człowieku
Gdy na niebie zamiast śpiewu ptaków, świst samolotu.
Morał na nic tu się nie zda,
Nie straszne mu nasze oceny,
Z tymi dzisiaj się mierzą
Ci, których zbrodni nie czujemy,
A wysławiamy wielkie czyny,
Podboje sławimy w pieśni,
Z dystansu wieków nie widzimy
Tragedii, co nawet nam się nie śni.
Gwałconych kobiet i wsi spalonych,
Bólu kastrowanych, cierpienia oślepionych,
Szubienic i zaostrzonych pali,
Nie widzimy dumni w roty zasłuchani.
Gwałconych kobiet i wsi spalonych,
Bólu kastrowanych, cierpienia oślepionych,
Szubienic i zaostrzonych pali,
Nie widzimy dumni w roty zasłuchani.
×
Tekst i muzyka / Parole e musica / Lyrics and music / Paroles et musique / Sanat ja sävel: Stan Surowy
Daniel Kaliński - bass guitar
Paweł Korkuś - acoustic guitar
Mateusz Wawrzyniak - lead guitar
Tobiasz Wawrzyniak - drums
Dall'album di debutto "Stan Surowy" (Stato Grezzo ~ Costruzione Grezza) - dopo diciasette anni di attività.
Il testo trascritto dal libretto del disco.