Jak bardzo nicości lękać się trzeba
by modły bezmyślnie wznosić do nieba
Gdyby istniał jakiś bóg (em G Fis )
to zwaliłoby go z nóg (am/A2)
że się przypisuje jemu
ten antonim Edenu
gdyby istniał jakiś bóg
jakiś cud by zrobić mógł
a tymczasem gwałt pożoga
nie ma w tym ździebełka boga
gdyby istniał jakiś bóg
nie pozwoliłby na głód
na niewinnych umieranie
na agonie i zła taniec
wierzy w to w spódnicy pan
że to taki boski plan
a tymczasem wokół wszędzie
nic nie było, i nie będzie
Jest tylko echo (em G Fis)
i gadanie ze sobą (F)
karcer,
własne w nim odbite słowo
próżnia
i pustka bezdenna
noc bezimienna
i nie porusza nic ta głusza....głusza
I tak wielu z tanią wiarą,
się przejmuje zbrodnią i karą
osądzaną gdzieś w zaświeciu,
gdzie u kresu chcą polecieć
na pół gwizdka, bo coś kusi,
każdy z nich majaczyć musi
marny los człowieczy bredzi,
urajając odpowiedzi
Echooooo....
Ty się uśpiłeś (em Fis)
komfort wdrożyłeś (am)
błoga boga anestezja (G F)
ty stąd uciekasz
i z życiem zwlekasz,
z nadzieją że tam jest poezja
o łaskę błagasz,
i plackiem padasz
czy to nie jest szaleństwo?
że stworzyliśmy
bo się baliśmy
bogów na własne podobieństwo
święty święty święty święty święty,
pan bóg zastępu
i ludzkiego wkrętu
chwała chwała chwała chwała chwała
na wysokości
ułudy i ludzkiej marności
i nie porusza nic ta głusza,
i znika dusza.
by modły bezmyślnie wznosić do nieba
Gdyby istniał jakiś bóg (em G Fis )
to zwaliłoby go z nóg (am/A2)
że się przypisuje jemu
ten antonim Edenu
gdyby istniał jakiś bóg
jakiś cud by zrobić mógł
a tymczasem gwałt pożoga
nie ma w tym ździebełka boga
gdyby istniał jakiś bóg
nie pozwoliłby na głód
na niewinnych umieranie
na agonie i zła taniec
wierzy w to w spódnicy pan
że to taki boski plan
a tymczasem wokół wszędzie
nic nie było, i nie będzie
Jest tylko echo (em G Fis)
i gadanie ze sobą (F)
karcer,
własne w nim odbite słowo
próżnia
i pustka bezdenna
noc bezimienna
i nie porusza nic ta głusza....głusza
I tak wielu z tanią wiarą,
się przejmuje zbrodnią i karą
osądzaną gdzieś w zaświeciu,
gdzie u kresu chcą polecieć
na pół gwizdka, bo coś kusi,
każdy z nich majaczyć musi
marny los człowieczy bredzi,
urajając odpowiedzi
Echooooo....
Ty się uśpiłeś (em Fis)
komfort wdrożyłeś (am)
błoga boga anestezja (G F)
ty stąd uciekasz
i z życiem zwlekasz,
z nadzieją że tam jest poezja
o łaskę błagasz,
i plackiem padasz
czy to nie jest szaleństwo?
że stworzyliśmy
bo się baliśmy
bogów na własne podobieństwo
święty święty święty święty święty,
pan bóg zastępu
i ludzkiego wkrętu
chwała chwała chwała chwała chwała
na wysokości
ułudy i ludzkiej marności
i nie porusza nic ta głusza,
i znika dusza.
inviata da krzyś Ѡ - 4/11/2021 - 22:51
×
Parole e musica di Paweł Gura Górecki
inedito
da YT