Leć, poleć ze mną
Na planetę Ciemność, gdzie leży mój kraj.
Tam, jest magiczne pudełko,
W pudełku lusterko, przegląda się w nim Pan.
Bo tutaj słońce zmienia się w czarny obiekt,
A dla człowieka człowiek, to nie będzie człowiek,
Będą dryfować ludzie obok ludzi,
A każdy zimny, jakby miał się nie obudzić.
Pan, miał piękny sen,
Śniło mu się, że wystąpił w TVP.
Pan, ufa swoim gazetom,
Niezłomny jak beton przy swoim trwa.
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan,
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan.
Pan, wszędzie widzi agentów,
Świat złożony z segmentów tylko dwóch.
Pan, wszędzie węszy spisek,
Mówi coraz ciszej, nie ufa sobie sam.
Bo tutaj słońce zmienia się w czarny obiekt,
A dla człowieka człowiek to nie będzie człowiek,
Będą dryfować ludzie obok ludzi,
A każdy zimny, jakby miał się nie obudzić.
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan,
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan.
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan,
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan.
Nie wiadomo gdzie,
Smutny Pan z planety Ciemność,
Smutny Pan z planety Ciemność…
Na planetę Ciemność, gdzie leży mój kraj.
Tam, jest magiczne pudełko,
W pudełku lusterko, przegląda się w nim Pan.
Bo tutaj słońce zmienia się w czarny obiekt,
A dla człowieka człowiek, to nie będzie człowiek,
Będą dryfować ludzie obok ludzi,
A każdy zimny, jakby miał się nie obudzić.
Pan, miał piękny sen,
Śniło mu się, że wystąpił w TVP.
Pan, ufa swoim gazetom,
Niezłomny jak beton przy swoim trwa.
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan,
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan.
Pan, wszędzie widzi agentów,
Świat złożony z segmentów tylko dwóch.
Pan, wszędzie węszy spisek,
Mówi coraz ciszej, nie ufa sobie sam.
Bo tutaj słońce zmienia się w czarny obiekt,
A dla człowieka człowiek to nie będzie człowiek,
Będą dryfować ludzie obok ludzi,
A każdy zimny, jakby miał się nie obudzić.
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan,
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan.
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan,
Wódkę ma, kilka starych płyt i pornosy na VHS,
Wrzucony sam w ten kosmiczny plan.
Nie wiadomo gdzie,
Smutny Pan z planety Ciemność,
Smutny Pan z planety Ciemność…
inviata da k - 14/1/2021 - 02:27
Lingua: Italiano
Traduzione italiana / Italian translation / Traduction italienne / Italiankielinen käännös:
Riccardo Venturi, 15-1-2021 18:13
Riccardo Venturi, 15-1-2021 18:13
Pianeta Oscurità
Vola, vola via con me
Sul pianeta Oscurità, dove si trova il mio paese.
Là c'è una scatola magica,
Nella scatola uno specchietto, ci sta guardando il Signore.
Perché, qui, il sole si trasforma in un oggetto nero,
E per un uomo un uomo non sarà un uomo,
Persone su persone andranno alla deriva,
E ognuna è fredda, come non dovesse svegliarsi.
Il Signore, lui ha fatto un bel sogno,
Ha sognato di essere apparso alla TV polacca.
Il Signore si fida dei suoi giornali,
Saldo come il cemento resiste affianco ai suoi.
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHAS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico.
Il signore vede spie ovunque,
Un mondo formato da due soli settori.
Il Signore trova complotti ovunque,
Parla sempre più a bassa voce, non si fida manco di se stesso.
Perché, qui, il sole si trasforma in un oggetto nero,
E per un uomo un uomo non sarà un uomo,
Persone su persone andranno alla deriva,
E ognuna e fredda, come non dovesse svegliarsi.
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Non si sa dove,
Un Signore triste del pianeta Oscurità,
Un Signore triste del pianeta Oscurità...
Vola, vola via con me
Sul pianeta Oscurità, dove si trova il mio paese.
Là c'è una scatola magica,
Nella scatola uno specchietto, ci sta guardando il Signore.
Perché, qui, il sole si trasforma in un oggetto nero,
E per un uomo un uomo non sarà un uomo,
Persone su persone andranno alla deriva,
E ognuna è fredda, come non dovesse svegliarsi.
Il Signore, lui ha fatto un bel sogno,
Ha sognato di essere apparso alla TV polacca.
Il Signore si fida dei suoi giornali,
Saldo come il cemento resiste affianco ai suoi.
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHAS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico.
Il signore vede spie ovunque,
Un mondo formato da due soli settori.
Il Signore trova complotti ovunque,
Parla sempre più a bassa voce, non si fida manco di se stesso.
Perché, qui, il sole si trasforma in un oggetto nero,
E per un uomo un uomo non sarà un uomo,
Persone su persone andranno alla deriva,
E ognuna e fredda, come non dovesse svegliarsi.
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Ha vodka, dei vecchi CD e pornazzi su VHS,
Sbattuto là da solo in questo piano cosmico,
Non si sa dove,
Un Signore triste del pianeta Oscurità,
Un Signore triste del pianeta Oscurità...
scusate, una svista piccola
manca
Dryfuje
prima del finale
Nie wiadomo gdzie,
sarebbe
Va alla deriva
Non si sa dove,
manca
Dryfuje
prima del finale
Nie wiadomo gdzie,
sarebbe
Va alla deriva
Non si sa dove,
×
inedito