Georges Brassens: Les passantes
GLI EXTRA DELLE CCG / AWS EXTRAS / LES EXTRAS DES CCGLa versione persiana (Fârsi) da saayeh.blogfa.com | |
ULOTNE Kobietom pieśń tę dedykuję Tym, które kocham, lubię i szanuję Za kilka chwil w sekretnym śnie Tym, których nawet znać nie raczysz A także takim, które los przeznaczy Choć nie natkniemy na nie się Tym, które widzę objawione Przez moment z okna swego wychylone W sekundę, mdlejąc znikną het A jednak piękna ich sylwetka Tak delikatna, zgrabna jak nagietka Że w osłupieniu stygniesz wnet Tancerce szczupłej, która walca Smutna, nerwowa tańczy go na palcach Chociaż karnawał mamy tu Która pozostać chciała w cieniu Nie powróciła, teraz trwa w skupieniu Na innym balu tańczy znów Dla towarzyszek mej podroży Przy których droga nigdy się nie dłuży Ich oczy, pejzaż pól i łąk Samotność znika, gdy są obok Nie krzykniesz „Stój!”, gdy pójdą swoją drogą Nie wstrzymasz, nie pochwycisz rąk Tym wszystkim, które już zajęte Mimo, że z kimś im całkiem obojętnym Dlatego czują szarość dnia Choć dały złudne wam szaleństwo I melancholii przyziemnej przekleństwo Do oczu, w których nie przejrzysz się Widoki w kadrach osadzone Nadzieje aż do dzisiaj niespełnione Jutro zapomni o was świat Gdy szczęście sprzyja nam ułomnym To zapamiętać go nie będziesz skłonny I po epizodach ginie ślad Lecz gdy się zmarnowało życie To swej zazdrości kryć już nie musicie Do szczęść, co łatwo dostrzec je Do pocałunków gorejących Do serc uparcie wiernie czekających Do oczu, w których nie przejrzysz się Gdy wieczór nudny, daję słowo Samotność swą wypełnisz dość jałową Ulotnych wspomnień przemknie rój Plączą się usta z żalu wściekłe Na myśl o paniach, które nam uciekły A nie umieliśmy krzyknąć im: „Stój!” | رهگذران میخواهم این شعر را تقدیم کنم به تمام زنهایی که دوست داشتهایم حتی برای لحظههایی پنهانی به زنهایی که خیلی کم شناختهایم که سرنوشتی دیگر در انتظارشان بوده و دیگر هیچوقت آنها را نمیبینیم به همان زنی که میبینیماش که ثانیهای دم پنجره ظاهر میشود و زود ناپدید میشود ولی همان سایهی بلندبالاش آنقدر جذاب و ظریف است که گل از گل آدم میشکفد به آن همسفری که چشمانش، این مناظر هوشربا راه را کوتاه میکنند همان که شاید ما تنها کسی باشیم که درکش میکنیم و با این حال میگذاریم پیاده شود بدون آنکه دستمان به دستش خورده باشد به زنانی که دیگر متأهل شدهاند و حالا ساعاتی کسلکننده را سر میکنند کنار یکی که با خودشان خیلی فرق دارد و با دیوانگی بیثمری برای شما سر درد دلشان را باز میکنند درد از آیندهای بی امید را نگارهای عزیز بر دیده گذشته امیدهای روزهای بر باد رفته شما فردا فراموش خواهید شد و خوشبختی هم که دوباره در بزند بعید است که دیگر یادمان بیاید اتفاقهای کوچکی را که در راه میافتاد اما زندگی را هم اگر باخته باشیم باز با اندک حسرتی میاندیشیم به تمام این خوشبختیهای زودگذشته به بوسههایی که جرأت نکردیم بگیریم به دلهایی که شاید هنوز چشمانتظارمان باشند به چشمهایی که دیگر دوباره ندیدیم بله، در شبهای خستگی که تنهاییمان را پر کردهایم با اشباح خاطره اشک میریزیم به یاد لبهای غایبِ تمام رهگذران زیبایی که نتوانستیم نگهشان داریم |