Nocnoautobusowa
Jacek KleyffOriginal | Traduzione italiana di Krzysiek Wrona |
NOCNOAUTOBUSOWA Kochana, kochana, już kończy się wódka, Nie tyle w butelce, co chory na serce ten świat, Nie tyle w butelce, co chory na serce, Złakniony powietrza i naszego serca, Serca... Ty wiesz jak, Ty wiesz jak, Więc i ja: Chcę wierzyć dozgonnie, Że śmierć to nie koniec, Lecz to, co po niej, to pożywka Dla nieumyślnych kłamstw. Tak wielu mesjaszy Wie wszystko o wszystkim, No to czemu ich wizje Skłócają wyznawców tak? Tak wielu mesjaszy Wie wszystko o wszystkim, No to czemu ich wizje Skłócają wyznawców tak? A ja chcę wierzyć dozgonnie, Że śmierć to nie koniec, Lecz to co po niej, to pożywka Dla nieumyślnych kłamstw. Tak, tak, Tak, tak, Im wyżej nieznana, Tym głębszy sens dla mnie Śmierć ma. Tak, tak, Tak, tak, Im wyżej nieznana, Tym głębszy sens dla mnie Śmierć ma. Chcę żyć w świecie jednym, Poza snem przyjemnym, Że jest ziemski pasterz, Co ze mnie rozliczy go Pan. Tu każdy, a jakże I ci inni także, Konstantin Czernienko, Bob Marley, Basieńka i ja. Ja chcę żyć w świecie jednym, Poza snem przyjemnym, Że jest ziemski pasterz, Co ze mnie rozliczy go Pan. Bo tu każdy ma Swego, Najbardziej Swojego, odchodząc najwyżej Pojmuje, że to Ten Sam. Że Pan, to Jezus, Że Pan to też i Jego śmierć, Że Pan, to dziecko, Że Pan, to Mojżesz, I Mahomet też, I że Pan to też to, co rani, Że Pan, to właściwie dlaczego nie Pani? Dlaczego nie Pani? I że Pan, to ta struna, I myśl, że to komunał, I poczucie szczęścia nawet, gdy wichura, Nawet, gdy wichura. I przyczyna, że jest wdech, I skutek, bo rodzi się na przykład pies, I każdy Buddha... Bo tu każdy ma Swego, Najbardziej Swojego, Odchodząc najwyżej Pojmuje, że to Ten Sam. Tak, tak, Tak, tak, Im wyżej nieznana, Tym głębszy sens dla mnie Śmierć ma. Tak, tak, Tak, tak, Im wyżej nieznana, Tym głębszy sens dla mnie Śmierć ma. Maleńka, malutka, Kolejna pobudka Ze świata, na przykład, Tu do nas dociera już tuż... ...poranna piosenka, Choć w nocy ciśnięta, Spod powiek umysłu W przesiadce wytryska i już... | DELL’AUTOBUS NOTTURNO (VIAGGIANDO SULL’AUTOBUS DI NOTTE) Amore, amore, sta finendo vodka Non proprio nella bottiglia, ma sta soffrendo di cuore questo mondo Non proprio nella bottiglia, ma sta soffrendo di cuore Assetato d’aria e di nostri cuori, Cuori… E come, tu lo sai, E come, tu lo sai, Allora anch’io: Voglio credere fino alla morte Che la morte non sia la fine Ma quel che viene dopo sia alimento Per le bugie involontarie Così tanti messia Sanno tutto di tutto Allora perché le loro visioni Seminano zizzania tra i saguaci? E io voglio credere fino alla morte Che la morte non sia la fine Ma quel che viene dopo sia alimento Per le bugie involontarie Oh sì, oh sì, Oh sì, oh sì, Più altamente sia ignota Più profondo abbia il senso per me La morte Oh sì, oh sì, Oh sì, oh sì, Più altamente sia ignota Più profondo abbia il senso per me La morte Voglio vivere in un mondo unico Fuori dal piacevole sonno Che esiste un pastore terrestre Per il quale Signore farà i conti con me. Ognuno qua, certamente Anche quest’altri Konstantin Černenko, Bob Marley, mia cara Barbarina ed io Io voglio vivere in un mondo unico Fuori dal piacevole sonno Che esiste un pastore terrestre Per il quale Signore farà i conti con me. Perché qua ognuno abbia il Suo Il più Suo E andandosene su, su Comprende che sia Questo Stesso Che Il Signore sia Gesu Che il Signore e anche la sua morte Che il Signore sia un bambino E che il Signore sia Mosè E pure Maometto E che Il Signore sia anche quello che ferisce Che il Signore, ecco, ma perché non la Signora? Perché non la Signora? E che Il Signore sia questa corda qua E il pensiero che sia un luogo comune E il senso di felicità perfino in burrasca Pure in burrasca E la causa per cui c’è il respiro, inspiro Ed effetto, perché nasce un cane per esempio E ogni Buddha… Perché qua ognuno abbia il Suo Il più Suo E andandosene su, su Comprende che sia Questo Stesso Oh sì, oh sì, Oh sì, oh sì, Più altamente sia ignota Più profondo abbia il senso per me La morte Oh sì, oh sì, Oh sì, oh sì, Più altamente sia ignota Più profondo abbia il senso per me La morte Piccola, piccolina Un’altra diana Dal mondo, per esempio Sta arrivando qua da noi appena già.. …una canzone mattutina Anche se tirata nella notte Dal di sotto delle palpebre della mente Nel trasbordo sgorga e già.. |