Un giudice
Fabrizio De AndréVersione polacca (cantabile) di Krzysiek Wrona 1 marzo 2017 | |
UM JUIZ | SĘDZIA (SELAH LIVELY) |
O que significa ter um metro e meio de estatura lhe revelam os olhos e as piadas da gente ou a curiosidade de uma moça irreverente que só se aproxima por uma dúvida impertinente: quer descobrir se é verdade o que dizem sobre os anões que são os melhor dotados da virtude menos aparente, dentre todas as virtudes a mais indecente. | Wyobraź sobie, że wzrostu półtora metra masz niecałe, ciągłe docinki musisz znosić, bo małym zwą cię z drwiną w oku, a może też się zdarzyć, że dziewczę miłe tak z pozoru, pragnąc ciekawość zaspokoić bezczelnie spyta prosto z mostu, by rozwiać swe wątpliwości, czy ziarno prawdy tkwi w pogłoskach, że każdy karzeł przez naturę jest obdarzony w hojny sposób klejnotem, który skryty w rozporka mroku. |
Passam os anos, os meses e, se contar, também os minutos é triste encontrar-se adulto sem ter crescido. A maledicência insiste, bate a língua sobre o tambor até dizer que um anão é com certeza uma carniça porque tem o coração muito, muito próximo ao buraco da bunda. | Mijają lata i miesiące, a gdy je liczyć, także i minuty, o, jakże smutnym jest dorosnąć, gdyś na wysokość wciąż przykrótki; a ludzie międlą jęzorami, wielu wręcz wprost insynuuje, że kto jest karłem z definicji, z całą pewnością, wrednym jest zbójem, bo jak wiadomo zbyt blisko kurdupel serce ma dziury w dupie. |
Foi nas noites insones, velando à luz do rancor que preparei os exames e tornei-me procurador para pegar a estrada que dos bancos de uma catedral leva à sacristia, então à cátedra de um tribunal, finalmente juiz, árbitro em terra do bem e do mal. | W dzień pracowałem w spożywczaku, po nocach kułem paragrafy i studiowałem łzy łykając, by adwokacki zdać egzamin; na msze biegałem skwapliwie, by wdów pobożnych zająć się spadkami i choć po kątach się śmiano, ja na proszone chadzałem obiady, aż za sędziowskim stołem sądu zasiadłem najwyższej instancji. |
E então a minha estatura não gerou mais humorismo em quem de pé, perante mim me chamava "Meritíssimo", e confiá-los ao carrasco foi um prazer muito especial antes de me ajoelhar na hora do adeus não conhecendo absolutamente a estatura de Deus. | A wtedy wreszcie wzrost mój skromny śmiech przestał budzić, lecz z pokorą w głosie, drań jeden z drugim zza pulpitu zwracał się do mnie: „Wysoki Sądzie”, o, jakże miło delikwentów było wydawać w ręce kata, lecz gdy mnie wezwał Pan do siebie miękko się moje ugięły kolana, skąd miałem wiedzieć jakiej statury jest Bóg co sędzią w zaświatach. |