Lingua   

Sarajevo

Jaromír Nohavica
Pagina della canzone con tutte le versioni


Ulteriore versione polacca di Renata Putylacher
SARAJEWOSARAJEWO
  
Po błoniach Galicji hula zimny wiatrZ halickich połonin dmie złowrogi wiatr,
wszystko co mieliśmy nam zabrał podły światnasz dobytek skromny bystry potok porwał w świat.
jak przelotne ptaki gdy zmieniają lądŻeglujemy niebem, jak żurawi sznur,
jak bezdomne listy odfruniemy stąddwa wędrowne ptaki, dwa listy pośród chmur.
  
Jeszcze płonie ogień i szumi drzewoJeszcze trzaska drewno i ogień śpiewa,
a przed nami noc i sena już wzrok zachodzi mgłą.
za najbliższym wzgórzem jest SarajewoTam za wzgórze, tam do Sarajewa
tam jutro miła pobierzemy sięidźmy, Bogu miłość wyznać swą.
  
Ksiądz na wieki zwiąże nam przeguby rąkNa twej dłoni ksiądz położy moją dłoń,
wieniec tamaryszku porwie rzeki prądwianek z tamaryszku w spienioną rzuci toń.
i odpłynie z wodą w morzu znajdzie celSpłynie z gór do morza, jak po rzece kry.
my tam w dole a nad nami nieba bielChmury na błękicie, a na ziemi my.
  
Jeszcze płonie ogień i szumi drzewo ...Jeszcze trzaska drewno i ogień śpiewa ...
  
Wybuduję ci z kamieni biały domZ polnego kamienia nasz zbuduję dom,
dach z dębowych belek będzie wieńczył gow ociosanych belkach będzie szumiał dąb.
tam miłosny azyl znajdzie dwoje ciałNiechaj wszyscy wiedzą, żem ci słowo dał.
my miniemy a on wiecznie będzie stałDom nasz będzie pewny - na wieki będzie stał.
  
Jeszcze płonie ogień i szumi drzewo ...Jeszcze trzaska drewno i ogień śpiewa ...


Pagina della canzone con tutte le versioni

Pagina principale CCG


hosted by inventati.org