Lingua   

Pejzaż z trzema krzyżami

Jacek Kaczmarski
Lingua: Polacco


Jacek Kaczmarski


Wg. obrazu A. Mantegni

Na Wzgórzu Kaźni wznoszą się Trzy Krzyże.
Łotrów – w bród. Chętnych do ofiary – mało.
Dwa – puste, a na środkowym, najwyżej,
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało.
Dwa – puste, a na środkowym, najwyżej,
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało.

Pies chciwie słone ostrze włóczni liże,
Na bębnach w kości grają stróże ładu.
Słońce się łukiem stacza coraz niżej,
Cienie po ziemi przechodzą bez śladu.
Słońce się łukiem stacza coraz niżej,
Cienie po ziemi przechodzą bez śladu.

Słychać w oddali szum stolicy pszczeli,
Kości na bębnie warczą, żołdak beknie
I niewidoczni patrzą skądś Anieli,
Jak rzeka krwi strużką przez Imperia cieknie.
I niewidoczni patrzą skądś Anieli,
Jak rzeka krwi strużką przez Imperia cieknie.

Łotrów w bród, chętnych do ofiary – mało.
Na Wzgórzu Kaźni wznoszą się Trzy Krzyże.
Dwa – puste, a na środkowym, najwyżej,
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało.
Dwa – puste, a na środkowym, najwyżej,
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało.

Łotrów w bród, chętnych do ofiary – mało.
Na Wzgórzu Kaźni wznoszą się Trzy Krzyże.
Dwa – puste, a na środkowym, najwyżej,
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało.
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało.



Pagina principale CCG

Segnalate eventuali errori nei testi o nei commenti a antiwarsongs@gmail.com




hosted by inventati.org