Jak strach na wróble
w letni zmierzch
drogą stary aktor szedł
by zabić czas przed sobą grał
role z różnych sztuk.
"Życie - rzekł - oto błaznów król!
Wabi cię po to by jak szczur
do gardła dopaść i wysysać krew.
Oto teatr jest!"
"Och to tylko gra!" — tak generał rzekł
obserwując w polu armie dwie.
Bitwy zgiełk i okrutną śmierć
przykrył pierwszy śnieg.
"Ja byłem kiedyś młody - wódz obniżył głos -
i wierzyłem w ideałów moc.
Tyranowi służę dziś.
I nie wierzę w nic!"
czasem ja nie wiem sam
czy to wszystko zrobić mam
tyle wciąż ode mnie chcesz
za to że pokochasz mnie
Gdzieś na stacji metra
za jednym z mórz
podszedł do mnie i wyciągnął nóż.
"Życie cię znudziło - mówi w oczy mi -
czas na ciebie już!"
"Jezu! Nie rób tego! - krzyczę
- to co chcesz ci dam!"
"Ja przed sobą całe życie mam
wielka miłość czeka mnie."
Odszedł śmiejąc się
w letni zmierzch
drogą stary aktor szedł
by zabić czas przed sobą grał
role z różnych sztuk.
"Życie - rzekł - oto błaznów król!
Wabi cię po to by jak szczur
do gardła dopaść i wysysać krew.
Oto teatr jest!"
"Och to tylko gra!" — tak generał rzekł
obserwując w polu armie dwie.
Bitwy zgiełk i okrutną śmierć
przykrył pierwszy śnieg.
"Ja byłem kiedyś młody - wódz obniżył głos -
i wierzyłem w ideałów moc.
Tyranowi służę dziś.
I nie wierzę w nic!"
czasem ja nie wiem sam
czy to wszystko zrobić mam
tyle wciąż ode mnie chcesz
za to że pokochasz mnie
Gdzieś na stacji metra
za jednym z mórz
podszedł do mnie i wyciągnął nóż.
"Życie cię znudziło - mówi w oczy mi -
czas na ciebie już!"
"Jezu! Nie rób tego! - krzyczę
- to co chcesz ci dam!"
"Ja przed sobą całe życie mam
wielka miłość czeka mnie."
Odszedł śmiejąc się
×