Jak nowa rezydencja carów,
Służba swe obowiązki zna,
Precz wysiedlono stąd Tatarów
Gdzie na świat wyrok zapaść ma.
Okna już widzą, słyszą ściany,
Jak kaszle nad cygarem Lew,
Jak skrzypi wózek popychany
Z kalekim Demokratą w tle.
Lecz nikt nie widzi i nie słyszy,
Co robi Góral w krymską noc,
Gdy gestem w wiernych towarzyszy
Wpaja swą legendarną moc.
Nie miejcie żalu do Stalina,
Nie on się za tym wszystkim krył,
Przecież to nie jest jego wina,
Że Roosevelt w Jałcie nie miał sił.
Gdy się triumwirat wspólnie brał
Za świata historyczne kształty,
- Wiadomo kto Cezara grał -
I tak rozumieć trzeba Jałtę.
W resztce cygara mdłym ogniku
Pływała Lwa Albionu twarz:
Nie rozmawiajmy o Bałtyku,
Po co w Europie tyle państw?
Polacy? - chodzi tylko o to,
Żeby gdzieś w końcu mogli żyć...
Z tą Polską zawsze są kłopoty -
Kaleka troszczy się i drży.
Lecz uspokaja ich gospodarz
Pożółkły dłonią głaszcząc wąs:
Mój kraj pomocną dłoń im poda,
Potem niech rządzą się jak chcą.
Nie miejcie żalu do Churchilla,
Nie on wszak za tym wszystkim stał,
Wszak po to tylko był triumwirat,
By Stalin dostał to, co chciał.
Komu zależy na pokoju,
Ten zawsze cofnie się przed gwałtem -
Wygra, kto się nie boi wojen
I tak rozumieć trzeba Jałtę.
Ściana pałacu słuch napina,
Gdy do Kaleki mówi Lew -
- Ja wierzę w szczerość słów Stalina,
Dba chyba o radziecką krew.
I potakuje mu Kaleka,
Niezłomny demokracji stróż:
Stalin, to ktoś na miarę wieku,
Oto mąż stanu, oto wódz!
Bo sojusz wielkich, to nie zmowa,
To przyszłość świata - wolność, ład -
Przy nim i słaby się uchowa,
I swoją część otrzyma... - strat!
Nie miejcie, więc, żalu do Roosevelta,
Pomyślcie ile musiał znieść!
Fajka, dym cygar i butelka,
Churchill, co miał sojusze gdzieś.
Wszakże radziły trzy imperia
Nad granicami, co zatarte:
- W szczegółach zaś już siedział Beria,
I tak rozumieć trzeba Jałtę!
Więc delegacje odleciały,
Ucichł na Krymie carski gród.
Gdy na Zachodzie działa grzmiały
Transporty ludzi szły na Wschód.
Świat wolny święcił potem tryumf,
Opustoszały nagle fronty -
W kwiatach już prezydenta grób,
A tam transporty i transporty.
Czerwony świt się z nocy budzi -
Z woli wyborców odszedł Churchill!
A tam transporty żywych ludzi,
A tam obozy długiej śmierci.
Nie miejcie więc do Trójcy żalu,
Wyrok historii za nią stał
Opracowany w każdym calu -
Każdy z nich chronił, co już miał.
Mógł mylić się zwiedziony chwilą -
Nie był Polakiem ani Bałtem...
Tylko ofiary się nie mylą!
I tak rozumieć trzeba Jałtę!
Służba swe obowiązki zna,
Precz wysiedlono stąd Tatarów
Gdzie na świat wyrok zapaść ma.
Okna już widzą, słyszą ściany,
Jak kaszle nad cygarem Lew,
Jak skrzypi wózek popychany
Z kalekim Demokratą w tle.
Lecz nikt nie widzi i nie słyszy,
Co robi Góral w krymską noc,
Gdy gestem w wiernych towarzyszy
Wpaja swą legendarną moc.
Nie miejcie żalu do Stalina,
Nie on się za tym wszystkim krył,
Przecież to nie jest jego wina,
Że Roosevelt w Jałcie nie miał sił.
Gdy się triumwirat wspólnie brał
Za świata historyczne kształty,
- Wiadomo kto Cezara grał -
I tak rozumieć trzeba Jałtę.
W resztce cygara mdłym ogniku
Pływała Lwa Albionu twarz:
Nie rozmawiajmy o Bałtyku,
Po co w Europie tyle państw?
Polacy? - chodzi tylko o to,
Żeby gdzieś w końcu mogli żyć...
Z tą Polską zawsze są kłopoty -
Kaleka troszczy się i drży.
Lecz uspokaja ich gospodarz
Pożółkły dłonią głaszcząc wąs:
Mój kraj pomocną dłoń im poda,
Potem niech rządzą się jak chcą.
Nie miejcie żalu do Churchilla,
Nie on wszak za tym wszystkim stał,
Wszak po to tylko był triumwirat,
By Stalin dostał to, co chciał.
Komu zależy na pokoju,
Ten zawsze cofnie się przed gwałtem -
Wygra, kto się nie boi wojen
I tak rozumieć trzeba Jałtę.
Ściana pałacu słuch napina,
Gdy do Kaleki mówi Lew -
- Ja wierzę w szczerość słów Stalina,
Dba chyba o radziecką krew.
I potakuje mu Kaleka,
Niezłomny demokracji stróż:
Stalin, to ktoś na miarę wieku,
Oto mąż stanu, oto wódz!
Bo sojusz wielkich, to nie zmowa,
To przyszłość świata - wolność, ład -
Przy nim i słaby się uchowa,
I swoją część otrzyma... - strat!
Nie miejcie, więc, żalu do Roosevelta,
Pomyślcie ile musiał znieść!
Fajka, dym cygar i butelka,
Churchill, co miał sojusze gdzieś.
Wszakże radziły trzy imperia
Nad granicami, co zatarte:
- W szczegółach zaś już siedział Beria,
I tak rozumieć trzeba Jałtę!
Więc delegacje odleciały,
Ucichł na Krymie carski gród.
Gdy na Zachodzie działa grzmiały
Transporty ludzi szły na Wschód.
Świat wolny święcił potem tryumf,
Opustoszały nagle fronty -
W kwiatach już prezydenta grób,
A tam transporty i transporty.
Czerwony świt się z nocy budzi -
Z woli wyborców odszedł Churchill!
A tam transporty żywych ludzi,
A tam obozy długiej śmierci.
Nie miejcie więc do Trójcy żalu,
Wyrok historii za nią stał
Opracowany w każdym calu -
Każdy z nich chronił, co już miał.
Mógł mylić się zwiedziony chwilą -
Nie był Polakiem ani Bałtem...
Tylko ofiary się nie mylą!
I tak rozumieć trzeba Jałtę!
envoyé par Krzysztof Wrona - 5/3/2014 - 02:05
Langue: italien
Traduzione (filologica) polacca di Krzysztof Wrona
05/06.03.2014
05/06.03.2014
JALTA
Come la nuova residenza degli zar,
La servitù conosce i suoi doveri,
Si è sgombrato via Tartari da qua,
Dove sarà emessa la condanna sul mondo.
Già vedono le finestre, sentono i muri,
Come tossisce sopra un sigaro il Leone (1),
Come cigola la carrozzella spinta
Con il Demokrata(2) storpio sullo sfondo.
Ma non vede nessuno e nessuno sente,
Che cosa fa il Montanaro(3) nella notte crimea,
Quando con un gesto istilla la sua leggendaria
Forza nei fedeli compagni.
Non ve la prendete con Stalin,
Non era lui a tirare i fili,
Eppure, mica è colpa sua
Se Roosevelt a Jalta(4) era debilitato. (era spompo)
Quando il triumvirato(5) ci si metteva insieme
Sulla forma storica del mondo
- Si sa chi giocava il ruolo di Cesare –
E così che bisognerebbe interpretare Jalta.(6)
Nella fioca luce del resto di sigaro
Galleggiava la faccia del Leone dell’Albione:
Ma smettiamola di parlare di Mar Baltico,
A che cosa servono tutti questi stati in Europa?
Polacchi? – si tratta solamente
Di dargli qualche posto per campare...
Con ‘sta Polonia ci sono sempre rogne –
Lo Storpio si preoccupa e gli viene la tremarella.
Ma l’ospite li rassicura
Accarezzando con la mano il baffo ingiallito:
Il mio paese gli presterà man forte
E poi, che governino come vogliono.
Non ve la prendete con Churchill,
Non era lui a tirare i fili,
Poiché questo triumvirato fu fatto solo
Affinché Stalin ottenesse quel che voleva.
Chi tiene alla pace,
Si farà sempre indietro di fronte alla violenza –
Vincerà chi non ha paura delle guerre,
E così che bisognerebbe interpretare Jalta.
La parete del palazzo sta orecchiando,
Quando il Leone dice allo Storpio
- Io credo alla franchezza delle parole di Stalin,
Ci tiene, probabilmente, al sangue sovietico.
E lo Storpio annuisce,
Da custode fermo della democrazia:
Stalin è uno dei grandi di questo secolo,
Ecco un uomo di stato, ecco un capo!
Perché l’alleanza dei grandi non è una congiura,
È il futuro del mondo – la libertà, l’ordine –
Con quest’alleanza si salveranno anche i deboli,
E riceveranno la loro parte... – dei danni!
Non ve la prendete con Roosevelt, allora,
Pensate quanto dovette sopportare!
La pipa, il fumo dei sigari e la bottiglia,
Churchill, che se ne strafregava delle alleanze.
Eppure i tre imperi discutevano
Sui confini che furono cancellati:
- Nei particolari già vi stava Beria(7),
E così che bisognerebbe interpretare Jalta!
Allora, volarono via le delegazioni,
Ricadde nel silenzio il paese degli zar in Crimea.
Quando in Occidente tuonarono i cannoni,
I trasporti di uomini partivano per l’Est.
Il mondo libero festeggiava il trionfo dopo,
I fronti si sono spopolati all’improvviso –
La tomba del presidente è già coperta di fiori,
E là, trasporti su trasporti.
L’aurora rossa si sveglia dalla notte –
Per la volontà degli elettori se ne andò Churchill!
E là, i trasporti della gente viva,
E là, i Gulag(8) della morte lenta.
Non ve la prendete con la Triade, allora,
Dietro cui si celava la sentenza della storia,
La sentenza studiata con precisione, pollice per pollice –
Ciascuno di loro proteggeva quello che aveva già.
Poteva sbagliarsi ingannato dal momento –
Non era mica un polacco né un baltico (9)
Solo le vittime non sbagliano! (,però)
E così che bisognerebbe interpretare Jalta!
Come la nuova residenza degli zar,
La servitù conosce i suoi doveri,
Si è sgombrato via Tartari da qua,
Dove sarà emessa la condanna sul mondo.
Già vedono le finestre, sentono i muri,
Come tossisce sopra un sigaro il Leone (1),
Come cigola la carrozzella spinta
Con il Demokrata(2) storpio sullo sfondo.
Ma non vede nessuno e nessuno sente,
Che cosa fa il Montanaro(3) nella notte crimea,
Quando con un gesto istilla la sua leggendaria
Forza nei fedeli compagni.
Non ve la prendete con Stalin,
Non era lui a tirare i fili,
Eppure, mica è colpa sua
Se Roosevelt a Jalta(4) era debilitato. (era spompo)
Quando il triumvirato(5) ci si metteva insieme
Sulla forma storica del mondo
- Si sa chi giocava il ruolo di Cesare –
E così che bisognerebbe interpretare Jalta.(6)
Nella fioca luce del resto di sigaro
Galleggiava la faccia del Leone dell’Albione:
Ma smettiamola di parlare di Mar Baltico,
A che cosa servono tutti questi stati in Europa?
Polacchi? – si tratta solamente
Di dargli qualche posto per campare...
Con ‘sta Polonia ci sono sempre rogne –
Lo Storpio si preoccupa e gli viene la tremarella.
Ma l’ospite li rassicura
Accarezzando con la mano il baffo ingiallito:
Il mio paese gli presterà man forte
E poi, che governino come vogliono.
Non ve la prendete con Churchill,
Non era lui a tirare i fili,
Poiché questo triumvirato fu fatto solo
Affinché Stalin ottenesse quel che voleva.
Chi tiene alla pace,
Si farà sempre indietro di fronte alla violenza –
Vincerà chi non ha paura delle guerre,
E così che bisognerebbe interpretare Jalta.
La parete del palazzo sta orecchiando,
Quando il Leone dice allo Storpio
- Io credo alla franchezza delle parole di Stalin,
Ci tiene, probabilmente, al sangue sovietico.
E lo Storpio annuisce,
Da custode fermo della democrazia:
Stalin è uno dei grandi di questo secolo,
Ecco un uomo di stato, ecco un capo!
Perché l’alleanza dei grandi non è una congiura,
È il futuro del mondo – la libertà, l’ordine –
Con quest’alleanza si salveranno anche i deboli,
E riceveranno la loro parte... – dei danni!
Non ve la prendete con Roosevelt, allora,
Pensate quanto dovette sopportare!
La pipa, il fumo dei sigari e la bottiglia,
Churchill, che se ne strafregava delle alleanze.
Eppure i tre imperi discutevano
Sui confini che furono cancellati:
- Nei particolari già vi stava Beria(7),
E così che bisognerebbe interpretare Jalta!
Allora, volarono via le delegazioni,
Ricadde nel silenzio il paese degli zar in Crimea.
Quando in Occidente tuonarono i cannoni,
I trasporti di uomini partivano per l’Est.
Il mondo libero festeggiava il trionfo dopo,
I fronti si sono spopolati all’improvviso –
La tomba del presidente è già coperta di fiori,
E là, trasporti su trasporti.
L’aurora rossa si sveglia dalla notte –
Per la volontà degli elettori se ne andò Churchill!
E là, i trasporti della gente viva,
E là, i Gulag(8) della morte lenta.
Non ve la prendete con la Triade, allora,
Dietro cui si celava la sentenza della storia,
La sentenza studiata con precisione, pollice per pollice –
Ciascuno di loro proteggeva quello che aveva già.
Poteva sbagliarsi ingannato dal momento –
Non era mica un polacco né un baltico (9)
Solo le vittime non sbagliano! (,però)
E così che bisognerebbe interpretare Jalta!
envoyé par Krzysztof Wrona - 6/3/2014 - 05:50
Traduzione (filologica) italiana di Krzysztof Wrona
ovviamente
Gulag Location Map
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/...
ovviamente
Gulag Location Map
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/...
NOTE:
(1) Il Leone dell'Albion(e), ovvero, Winston Churchill http://it.wikipedia.org/wiki/Winston_C...
(2) Il Democrata (o lo Storpio) Franklin Delano Roosevelt http://it.wikipedia.org/wiki/Roosvelt
(3) Il Montanaro, cioe', Iosif Vissarionovič Džugašvili http://it.wikipedia.org/wiki/Stalin
(4) Una cittadina in Crimea (fra le curiosita' turistiche vanta di essere il luogo in cui, il 21 agosto 1964, morì Palmiro Togliatti, leader del Partito Comunista Italiano per un'emorragia cerebrale) http://it.wikipedia.org/wiki/Jalta
(5) La Trojka d'allora, vedi punto (6)
(6) Jalta, nel senso della http://it.wikipedia.org/wiki/Conferenz...
(7) Lavrentij Pavlovič Berija http://it.wikipedia.org/wiki/Beria
(8) I campi dimenticati http://it.wikipedia.org/wiki/GULag
(9) Nell'originale balto, inteso come un abitante dei Paesi Baltici http://it.wikipedia.org/wiki/Balti_%28...
(1) Il Leone dell'Albion(e), ovvero, Winston Churchill http://it.wikipedia.org/wiki/Winston_C...
(2) Il Democrata (o lo Storpio) Franklin Delano Roosevelt http://it.wikipedia.org/wiki/Roosvelt
(3) Il Montanaro, cioe', Iosif Vissarionovič Džugašvili http://it.wikipedia.org/wiki/Stalin
(4) Una cittadina in Crimea (fra le curiosita' turistiche vanta di essere il luogo in cui, il 21 agosto 1964, morì Palmiro Togliatti, leader del Partito Comunista Italiano per un'emorragia cerebrale) http://it.wikipedia.org/wiki/Jalta
(5) La Trojka d'allora, vedi punto (6)
(6) Jalta, nel senso della http://it.wikipedia.org/wiki/Conferenz...
(7) Lavrentij Pavlovič Berija http://it.wikipedia.org/wiki/Beria
(8) I campi dimenticati http://it.wikipedia.org/wiki/GULag
(9) Nell'originale balto, inteso come un abitante dei Paesi Baltici http://it.wikipedia.org/wiki/Balti_%28...
Krzysztof Wrona - 18/3/2014 - 02:27
×
Testo e musica di Jacek Kaczmarski
Album "Litania" edito dopo un tourné in Australia, con un contributo della diaspora ceca.
Testo da http://www.kaczmarski.art.pl/index.php