Ballade von der Judenhure Marie Sanders
Bertolt BrechtOriginal | Traduzione polacca di Robert Stiller (nel "Postylla domowa" Warszawa 1988) |
BALLADE VON DER JUDENHURE MARIE SANDERS | BALLADE VON DER JUDENHURE MARIE SANDERS |
In Nürnberg machten sie ein Gesetz Darüber weinte manches Weib, das Mit dem falschen Mann im Bett lag. „Das Fleisch schlägt auf in den Vorstädten Die Trommeln schlagen mit Macht Gott im Himmel, wenn sie etwas vorhätten Wäre es heute Nacht.“ | W Norymberdze wydali prawo Przez które Popłakała się niejedna z kobiet Że nie z takim, jak trzeba, do łóżka się kładła. "Mięso na przedmieściach idzie w górę Bębny donośnie grzmocą O Boże, gdyby zechcieli z nas drzeć skórę Stanie się to dziś nocą." |
Marie Sanders, dein Geliebter Hat zu schwarzes Haar. Besser, du bist heute zu ihm nicht mehr Wie du zu ihm gestern warst. „Das Fleisch schlägt auf in den Vorstädten Die Trommeln schlagen mit Macht Gott im Himmel, wenn sie etwas vorhätten Wäre es heute Nacht.“ | Mario Sanders, twój ukochany Włosy ma zbyt czarne Lepiej, żebyś nie była już dla niego taka Jak byłaś wczoraj. "Mięso na przedmieściach idzie w górę Bębny donośnie grzmocą O Boże, gdyby zechcieli z nas drzeć skórę Stanie się to dziś nocą." |
Mutter gib mir den Schlüssel Es ist alles halb so schlimm. Der Mond sieht aus wie immer. „Das Fleisch schlägt auf in den Vorstädten Die Trommeln schlagen mit Macht Gott im Himmel, wenn sie was vorhätten Wäre es heute Nacht.“ | Matko, daj mi klucz Nie jest znów aż tak źle. Księżyc wygląd ma taki jak zwykle. "Mięso na przedmieściach idzie w górę Bębny donośnie grzmocą O Boże, gdyby zechcieli z nas drzeć skórę Stanie się to dziś nocą." |
Eines Morgens, früh um neun Uhr Fuhr sie durch die Stadt Im Hemd, um den Hals ein Schild, das Haar Geschoren. Die Gasse johlte. Sie Blickte kalt. Das Fleisch schlägt auf in den Vorstädten Der Streicher spricht heute nacht. Großer Gott, wenn wir ein Ohr hätten Wüßten wir, was man mit uns macht." | Więc kiedyś o dziewiątej rano Jechała przez miasto W koszuli, z tabliczką na szyi, cała ostrzyżona. Ulica wyła. Ona Chłodno spoglądała. "Na przedmieściach z mięsem już całkiem krucho Streicher po nocy szczeka. Boże, gdybyśmy chociaż mieli ucho Wiedzielibyśmy, co nas czeka." |