Král a klaun
Karel KrylOriginale | Versione polacca di redachtoor |
KRÁL A KLAUN Král do boje táh do veliké dálky a s ním do té války jel na mezku klaun Ne hledí si stáh tak z výrazu tváře bys nepoznal lháře co zakrývá strach Tie eptal při té hrůze Inter arma silent Musae Místo zvonku cinkal brněním Král do boje táh do veliké dálky a s ním do té války jel na mezku klaun Král do boje táh a sotva se vzdálil tak vesnice pálil a dobýval měst Klaun v očích měl hněv kdy sledoval háře jak smývali v páře prach z rukou a krev Tie eptal při té hrůze Inter arma silent Musae Místo loutny drel v ruce meč Král do boje táh a sotva se vzdálil tak vesnice pálil a dobýval měst Král do boje táh s tou vradící lůzou Klaun třásl se hrůzou a odvetu kul Kdy v noci byl klid tak oklamal stráe a nemaje páe sám burcoval lid Vude křičel do té hrůzy ve válce e mlčí Múzy Mui by vak mlčet neměli Král do boje táh s tou vradící lůzou Klaun třásl se hrůzou a odvetu kul Král do boje táh a v červáncích vlídných zřel na čele bídných jak vstříc jde mu klaun Kdy západ pak vzplál tok potoků temněl Klaun tuení neměl jak zahynul král Kdekdo křičel při té hrůze Inter arma silent Musae Krále z toho strachu trefil lak Klaun tie se smál a zem ila dále a neměla krále Klaun na loutnu hrál Klaun na loutnu hrál | KRÓL I BŁAZEN Król jechał w bój bardzo daleko z nim na tę wojnę jechał na ośle błazen Nim opuścił przyłbicę z wyrazu oblicza nie rozpoznałbyś kłamcy który zasłania strach Cicho szeptał w tym horrorze Inter arma silent Musae Zamiast dzwoneczkami dzwonił zbroją Król jechał w bój bardzo daleko z nim na tę wojnę jechał na ośle błazen Król jechał w bój i gdy tylko trochę się oddalił palił wsie i zdobywał miasta Błazen miał w oczach gniew kdy patrzył na podpalaczy jak w parze zmywali pył z rąk i krew Cicho szeptał w tym horrorze Inter arma silent Musae Zamiast lutni trzymał w ręku miecz Król jechał w bój i gdy tylko trochę się oddalił palił wsie i z dobywał miasta Król jechał w bój z morderczą hołotą A błazen trząsł się z obrzydzenia i obmyślał odwet Gdy w nocy panował spokój okłamał strażników i bez pazia sam buntował lud Wszędzie krzyczał w tym horror że podczas wojny milczą co prawda muzy Ale mężczyźni milczeć nie powinni Król jechał w bój z tą morderczą hołotą A błazen trząsł się z obrzydzenia i obmyślał odwet Król jechał w bój w czerwonym łagodnym świetle zmierzchu ujrzał na czele biedaków wychodzącego mu naprzeciw błazna Gdy zapłonął zachód potoki pociemniały Błazen nie miał pojęcia jak zginął król Wielu krzyczało w tym horrorze Inter arma silent Muzae Króla ze strachu szlag trafił Błazen śmiał się cicho a kraj żył dalej bez króla Błazen grał na lutni Błazen grał na lutni |