Słoneczko świeci
i ptaszewk śpiewa -
bawią się dzieci
i szuinią drzewa.
Życie jest barwne,
śliczne, bogate -
nikt by się nie chciał
rozstać z tym światem.
Drogą daleką
łąka nad rzeką
w s kwarze i trudzie
idą ludzie.
[…]
Młodszych już wzięli
podczas selekcji,
a starsi idą
do "dezynfekcji".
[…]
Spójizcie wokoło?
Czy nie widzicie?
Strumyczek szemrze
i rosną kwiaty,
palą się "lampy"
pala się szmaty,
[a zapach wam się
tylko roi.]
Czy się naprawde
który z was boi?
[…]
A tam już praca wre diabelska,
Po "dezyntfekcji" leżą cielska.
Ciężka robota
Żar i spiekota
Grzebać, sortować,
mądrze "szpaltować":
dwa ciała grube,
a jedno dziecka -
oto robota
iście niemiecka.
I trzeba tylko
pilnie uważać,
jak tłuszcz się topi,
mięso wysmaża.
W ruch łopaty,
tizeszczą gnaty,
ciała skwierczą,
koś ci sterczą:
dziecinne košci
niewinne košci!
[Tu, na seansie okropności,]
[tutaj się wściekło,]
strzeliło w górę,
krwawą purpurę
[śmierć pizyoblekło.]
piekło!!!
i ptaszewk śpiewa -
bawią się dzieci
i szuinią drzewa.
Życie jest barwne,
śliczne, bogate -
nikt by się nie chciał
rozstać z tym światem.
Drogą daleką
łąka nad rzeką
w s kwarze i trudzie
idą ludzie.
[…]
Młodszych już wzięli
podczas selekcji,
a starsi idą
do "dezynfekcji".
[…]
Spójizcie wokoło?
Czy nie widzicie?
Strumyczek szemrze
i rosną kwiaty,
palą się "lampy"
pala się szmaty,
[a zapach wam się
tylko roi.]
Czy się naprawde
który z was boi?
[…]
A tam już praca wre diabelska,
Po "dezyntfekcji" leżą cielska.
Ciężka robota
Żar i spiekota
Grzebać, sortować,
mądrze "szpaltować":
dwa ciała grube,
a jedno dziecka -
oto robota
iście niemiecka.
I trzeba tylko
pilnie uważać,
jak tłuszcz się topi,
mięso wysmaża.
W ruch łopaty,
tizeszczą gnaty,
ciała skwierczą,
koś ci sterczą:
dziecinne košci
niewinne košci!
[Tu, na seansie okropności,]
[tutaj się wściekło,]
strzeliło w górę,
krwawą purpurę
[śmierć pizyoblekło.]
piekło!!!
×